- Nie bój się, nie zabiję Cię... Może.
*Szczurzyco-coś delikatnie pstryknęła w ucho Eragona pazurami. Tak, żeby nie zrobić mu krzywdy.*
Offline
- No tak, tak Chay.* lekko do lwicy uśmiechnął się*
* Ale po chwili poczuł pazury zwierzęcia i odruchowo odsuną się o jeden kro do tyłu i rzekł do zwierzęcia*- Ja cię się nie boję, lecz jestem czujny...* odparł do zwierzęcia*
* Po chwili spojrzał na Chay*
Ostatnio edytowany przez Eragon905 (2014-02-11 21:24:00)
Offline
- Możesz wmawiać sobie swoją wersję tej historii...
*Powiedziała i zaśmiała się.*
Offline
* Eragon przewrócił tylko oczami i odpowiedział do lwicy* - Ale ja od razu nie sugeruję z tobą przyjaźni.* rzekł i po chwili dodał* - A ty z czego bardzo się cieszysz? * spytał się lwicy*
Złotko, czy ty mi czytasz w myślach? NIC nie powiedziałam o przyjaźni...
Offline
//Dostałam pozwolenie od Maishy na używanie tej rasy, więc znów jest rasą Sanuri//
*Narrow popatrzyła na czarnego lwa. Zdziwiło ją jego zachowanie. O co mu chodziło? Na początku chce się zaprzyjaźnić z tą lwicą, a potem odchodzi tak bez niczego, przewraca oczami... Narrow kompletnie zgłupiała. Usiadła na gałęzi i otworzyła pysk ze zdziwienia.*
Offline
- Nie powinno Cię to obchodzić, ale... Narrow.
*Powiedziała, położyła się i zaczęła huśtać zwisającą z gałęzi łapą.*
Offline