Mariko - 2014-02-06 12:13:59

http://fc03.deviantart.net/fs70/f/2014/069/0/8/fqgag_by_stardustsketch-d79ocv1.jpg


Sawanna - ogromna, płaska powierzchnia porośnięta trawami bambusa, w niektórych miejscach znajdują się drzewa afrykańskie. Pasą się tu antylopy (np. gnu pręgowane, eland, gazele), słonie, zebry, żyrafy, nosorożce, bawoły, góralki, topi, ale też znajdują się tu gady i ptaki takie jak sępy, strusie, marabuty, węże, gekony, kameleony.

Warunki klimatyczne.

Na sawannach deszcze padają tylko latem (pora deszczowa), gdy słońce znajduje się wysoko na niebie, natomiast zima (pora sucha) jest bezdeszczowa. W porze suchej panuje bezchmurna, słoneczna pogoda i jest bardzo gorąco. W porze deszczowej temperatury powietrza są nieznacznie niższe. Im bliżej zwrotnika, tym krótsza jest pora deszczowa, a pora sucha dłuższa. W sawannie wilgotnej pora sucha trwa od 3 do 5 miesięcy, w sawannie suchej susza trwa od 5 do 7 miesięcy. Na sawannie kolczastej pora sucha trwać może nierzadko kilka lat. Ilość opadów jest bardzo zróżnicowana, choć zasadniczo waha się od 200 do 500 mm na rok. W porze suchej częstym zjawiskiem są pożary.

Blizzard - 2014-03-08 20:14:18

* Regina dumnym krokiem przemierzała Equestrię. Niczego się nie spodziewała. Nagle zaczął wiać mocny wiatr. Dostała zawrotów głowy. Obraz zprzed jej oczu zaczynał znikać. Niewiedziała, gdzie się znajduje. Po chwili przed nią pojawiała się sawanna. Nie miała pojęcia jak to się stało. Czy to sprawka Celestii? Czy przypadkiem nie weszła w jakąś płapkę? Albo, czy nie wypowiedziała jakiegoś zaklęcia nieświadomie. Próbowała coś wyczarować. Nie udało jej się*
- No cóż, tutaj mi się róg nie przyda...

Eragon905 - 2014-03-08 20:19:01

* Przed jakimś nowym towarzyszem pojawił się czarny lew w czerwona grzywką i stanął nad tym owym kimś i zadał sobie pytanie w myślach - Co to, tutaj robi na sawannie- dalej obserwuję z bliska tego kogoś, który teraz  przed chwilą się tutaj zjawił*

Blizzard - 2014-03-08 20:21:45

*Klacz się rozejrzała. Zauważyła jakiegoś czarnego lwa. Przypatrzyła się mu.- Ten lew nie jest zwyczajny- Pomyślała.*

Carissime - 2014-03-08 20:29:00

*Sanuri imieniem Narrow skakała pomiędzy trawami. W oddali dostrzegła lwa, którego już znała i... jednorożca? Trudno to było stwierdzić, gdyż obraz z daleka był rozmazany. Szybko znalazła się przy nieznajomej twarzy. Przypatrzyła się dobrze klaczy.*
- Kim jesteś i... czym jesteś?
*Spytała stojąc przed nią zgarbiona Narrow.*

Blizzard - 2014-03-08 20:32:15

- Nazywam się Regina Obscura.
*Powiedziała spokojnym, lekko zdziwionym tonem.*
- I jestem kucykiem. A dokładniej alicornem.

Carissime - 2014-03-08 20:36:43

//Alicornę :derpydash: //
- Alicornem?
*Zastanowiła się chwilę i popatrzyła na Reginę.*
- No to miło mi Cię poznać.
*Uśmiechnęła się lekko do towarzyszki, jednak nadal była zdziwiona.*

Blizzard - 2014-03-08 20:39:36

- Mhm...
* Uśmiechnęła się*
- A jak ty się nazywasz? I czym jesteś?

Carissime - 2014-03-08 20:40:48

- Ja? Jestem Narrow. Jestem rasą sanuri.
*Usiadła na niewielkim kamieniu.*

Eragon905 - 2014-03-08 20:41:16

* Kiedy czarny lew usłyszał to to powiedziała nowa towarzyszka, kim jest i czym, to tez zdziwił się i powiedział do nowej towarzyszki* - Em... miło mi tez cię poznać Regina...* powiedział do kucyka*

Carissime - 2014-03-08 20:43:05

- Skąd jesteś?
*Wysunęła głowę do przodu.*

Blizzard - 2014-03-08 20:45:33

- Z krainy zwaną Equestria.
* Odpowiedziała Narrow*>

Eragon905 - 2014-03-08 20:45:38

*Czarny lew był trochę nie zadowolony, że nowa towarzyszka nic mu nie odpowiedziała i czekał dalej na jakąś odpowiedź. Lew tylko przewrócił oczami i już wszystko wiedział skąd jest nowa towarzyszka, kim jest, jak ma na imię.*

Blizzard - 2014-03-08 20:48:06

- Miło mi ciebie poznać, czarny lwie.
- Zwróciła się do lwa*

Eragon905 - 2014-03-08 20:52:18

*Czarny lew powiedział w myślach - No wreszcie... - po chwili odpowiedział do Reginy.* - I kolejny raz wzajemnie, nazywam się Eragon jakby co. *Powiedział.*

Blizzard - 2014-03-08 20:57:45

- Hmm...
* Chwilę się zastanowiła.*
- Nie mam pojęcia, jak wrócić do mojej krainy. Prawdopodobnie będę musiała zostać.
* Oznajmiła*
- Może mnie oprowadzicie?

Lia - 2014-03-08 21:05:50

*Mała lwiczka nieśmiało spacerowała wśród sawanny. Była zamyślona, nawet bardzo. Blizny i sińce na jej ciałku wskazywały na to, jak daleką drogę przebyła. Rozmyślała tak i nawet nie zauważyła, jak znalazła się wśród obcych sobie lwów.*

Eragon905 - 2014-03-08 21:08:23

* Eragon odpowiedział do Reginy* - Hm.... Możemy ciebie tutaj oprowadzić...* rzekł i po chwili zobaczył nową lwiczkę, która przed chwila tutaj przybyła i miała rany na swoim ciele*

Blizzard - 2014-03-08 21:59:59

- To chodźmy.
* Powiedziała. Po chwili zauważyła poranione lwiątko.*

Eragon905 - 2014-03-08 22:05:00

- No dobrze....* odpowiedział i spojrzał po chwili na lwiątko, które było poranione*

Carissime - 2014-03-09 09:37:03

*Narrow nie wstawała. W oddali zobaczyła białą lwiczkę. Wystarczyło niewiele dalekich skoków, by sanuri znalazła się przy lwiczce. Przyglądnęła jej się.*
- Witaj. Jestem Narrow.
*Przedstawiła się i czekała, aż biała lwiczka też się przedstawi.*

Eragon905 - 2014-03-09 15:24:22

* Eragon idzie wraz z Reginą w głąb sawanny, żeby ją oprowadzić po tych dla niej nie znanych terenach*

Sandhira - 2014-03-10 18:45:39

Biegłam przez sawannę. Stukałam swymi niewielkimi łapkami o podłoże, zostawiając wypalone ślady. W końcu dobiegłam... Gdzieś. Dziwne postacie, dziwniejsze od mojej. Rozglądnęłam się. Jedynymi normalnymi postaciami były tu dwa lwy i kucyk. Chociaż nie... to nie był kucyk. To był alicorn. Sama też nie byłam inna. Kolejny dziwak przybył na sawannę! Trochę dalej zobaczyłam coś... Co nie przypominało mi żadnego zwierzęcia. Może to był lis? Trudno było stwierdzić. Podeszłam.
- Um... Czym ty jesteś? - zwróciłam się do dwunogiej, szaro-pomarańczowej istoty.

Carissime - 2014-03-10 18:54:10

*Na twarzy Narr pojawił się grymas.*
- Mogłabym to samo pytanie zadać tobię.
*Zaśmiała się pod nosem z owej istoty stojącej przed nią.*
- Jestem rasą sanuri, a zwą mnie Narrow.
*Odrzekła..*

Eragon905 - 2014-03-10 19:08:41

* Czarny lew zobaczył na Sawannie jakąś znów dziwną istotę, która dzisiaj na te tereny przybyła, podchodzi do niej i też do Narrow i pytanie się nowej istocie- Kim ty jesteś...- spytał się dziwnym głosem*

Blizzard - 2014-03-10 19:14:16

* Przyjrzała się nowo przybyłej istocie.*
- Hmm... Nawet w Equestrii takiego stworzenia nie ma...

Carissime - 2014-03-10 19:51:43

*Narrow spojrzała na Reginę.*
- To jest jeszcze dziwniejsze od alicorna...
*Znów zwróciła wzrok ku Sandhirze.*

Blizzard - 2014-03-10 19:52:28

- Aaa... Pokemony...
* Klacz odpowiedziała. Nagle zabolała ją mocno głowa. W okół rogu pojawiła się aura i szybko zniknęła, tak samo jak ból*
- O, chyba teraz będzie działał.

Sandhira - 2014-03-10 19:53:56

Dziwniejsze? Co? Jakim cudem takie znane stworzenia jak fennekiny miały by być dziwniejsze od alicornów?
- Wypraszam sobie, ale ja nie jestem dziwna. - ostrzegłam ich. Wyglądałam tak ślicznie przy mówieniu tego.

Carissime - 2014-03-10 19:55:38

*Narrow popatrzyła na alicorna.*
- Twój róg... świecił...
*Powiedziała po czym zobaczyła, jak ślicznie wygląda Sandhira, więc podniosła ją, usiadła na kamieniu i postawiła na swoich kolanach.*

Eragon905 - 2014-03-10 19:55:48

* Czarny lew nie nie powiedział, tylko westchnął i to miało znaczyć- Aha...- dalej patrzy się na pokemona*

Sandhira - 2014-03-10 19:57:30

Wyczułam uczucia i emocje Narrow. Byłaby dobrą opiekunką. Usiadłam na jej kolanach nie mówiąc nic. Tylko patrzyłam się na towarzyszów. Po kilku chwilach przysunęłam się bliżej sanuri.

Carissime - 2014-03-10 20:00:17

*Narrow popatrzyła na klacz, w momencie, kiedy Sand przysunęła się do Narrow. Sanuri... pogłaskała ją?*

Blizzard - 2014-03-10 20:01:18

- Narrow, nie przejmuj się. Gdy czaruję, zawsze świeci.
*Powiedziała spokojnie*
- Może się gdziej przejdziemy?

Swahili - 2014-03-10 20:14:34

Swahili przemierzała sawannę skocznym biegiem. Dużymi susami przeskakiwała przez długie trawy, gdy w oddali zobaczyła małą grupkę. Nie była to zwyczajna grupa. Lwica zatrzymała się i usiłowała wpatrzeć się dokładniej. Zauważyła, że był tam tylko jeden lew. Reszta stworzeń wydawała jej się mniej znana, nie licząc Narrow. Swah podeszła bliżej, widziała coraz wyraźniej wszystkie postacie. Po jakimś czasie była już przy nich.
-Dość duża grupa... zwierząt, jak widzę. - Swahili przyjrzała się małemu, lisopodobnemu stworzeniu. -Wyglądasz jak fenek, ale fenkiem nie jesteś, prawda?
Po chwili lwica odwróciła głowę w kierunku alicorna. Słyszała o takich istotach, ale nigdy jeszcze nie widziała tego stworzenia. Kucyk był dużo wyższy od niej, więc Swah musiała unieść lekko głowę, by zobaczyć głowę zwierzęcia. Lwica usiadła na trawie i odezwała się.
-Widzę tu alicorna, sanuri, lwa i coś podobnego do lisa. Czy coś mnie jeszcze zdziwi? - Swahili zaśmiała się lekko pod nosem.

Eragon905 - 2014-03-10 20:18:36

* Czarny lew tylko znów westchnął i przewrócił oczami na widok lwicy, która tutaj przyszła i do nich się dosiadła*

Sandhira - 2014-03-10 20:55:53

Spojrzałam na przybyłą lwicę.
- Nie nie, fenkiem jestem. Przynajmniej fenkopodobnym stworzeniem. - odpowiedziałam - Tak. Przynajmniej powinien zdziwić Cię fakt, że jestem pokemonem. - dodałam po krótkiej chwili.

Blizzard - 2014-03-10 20:57:23

* Przysiadła // tak, kucyki potrafią siedzieć :derp://. Przyjrzała się każdemu z osobna.*

Sandhira - 2014-03-10 21:06:43

Zeszłam z kolan Narr. Skierowałam się ku słońcu i zionęłam ogniem.

Blizzard - 2014-03-10 21:08:54

* Klacz zauważyła to*
- Huh, czyli nie tylko ja tu jestem magiczna...

Chay - 2014-03-11 16:31:59

Chay w podskokach przemierzała sawannę. Długi, puchaty ogon majtał się za nią, przez co z daleka lwica wyglądała jak wąż morski lewitujący nad trawami. Miała przymrużone oczy, żeby lepiej widzieć rzeczy znajdujące się daleko. Niewiele pomagało, jednak bez tego prędko wpadłaby na jakiś kamień. Będący nosorożcem. Nagle poczuła jakiś dziwny zapach. Opadła na ziemię, i wtedy przypomniała sobie, dlaczego podskakiwała. Trawa kończyła się wysoko nad jej głową, przysłaniając jej cały widok. Na szczęście słaby wzrok natura wynagrodziła jej świetnym węchem, więc szybko złapała trop. Co jakiś czas podskakiwała, żeby upewnić się, że dziesięć metrów przed nią nie pojawia się przewalone drzewo. Wyglądało to dość groteskowo, ale jak inaczej może wyglądać coś, co robiła hybryda ledwo przypominająca lwa?

Swahili - 2014-03-11 16:46:30

Swahili siedziała w milczeniu, obserwując Sandhirę. Dziwne zwierzę. Lwica podniosła się i spojrzała dookoła. Towarzystwo niespotykane, musiała powiedzieć. Brakowało jej jednak obecności jakiegoś lwa, z którym mogłaby normalnie porozmawiać. Oglądnęła się wokół siebie, gdy zauważyła mały kształt w oddali. Przyjrzała się temu, po czym powoli podeszła w jego kierunku. Po chwili mogła stwierdzić, iż jest to na pewno lew lub zwierzę do lwa podobne. Chwilę jeszcze obserwowała kształt, a potem wolnym krokiem przysunęła się bliżej. Była ciekawa, czy również zostanie zauważona.

Chay - 2014-03-11 17:03:51

Chay przemieszczała się jeszcze chwilę swoim idąco-skocznym krokiem, jednak natrafiła na przeszkodę. Dokładniej wpadła. Idealnie na jej głowę. Podniosła się szybko, bąkając przeprosiny średnio co pół sekundy. Wtedy przyjrzała się ofierze jej nietypowego kroku. Znów padła na przeszkodę, tym razem z rozmysłem. Przewróciła Swahili na plecy i owinęła ją ogonem.
- Swaaaah. - wydusiła lwica, przyduszona nieco chustą przyjaciółki.
Zeszła z niej, jednak ogonem wciąż przytrzymywała jej łapę. Zachichotała głośno. Chyba wciąż działa na nią ta kocimiętka, którą przypadkowo pomyliła z poranną porcją herbaty. Zupełnie przypadkowo. Przecież nie wie, co mogła robić kocimiętka w jej jaskini. Zupełnie nie wie.

Blizzard - 2014-03-11 17:14:20

Utulivu:
* Szary lew biegnie zdyszany przez sawannę. Zmęczony padł na ziemię. Chwilę odpoczął. Po chwili wstał. Idąc zauważył kilka sylwetek nieznanych mu zwierząt. Zmierzał w ich kierunku.*

Swahili - 2014-03-11 17:24:11

Swah poczuła, że coś w nią wpada. Ku jej zdziwieniu, była to postać, którą przed chwilą zauważyła Swahili. Ku jeszcze większemu zdziwieniu, okazało się, że jest to Chay. Po chwili padła na ziemię pod ciężarem przyjaciółki. Zaskoczona spojrzała na Chay. Zachowywała się inaczej niż zwykle. Po krótkim momencie lwica zeszła ze Swahili. Brązowa lwica odgarnęła puchaty ogon towarzyszki, podniosła się i powoli odezwała się.
-Czy... coś się stało? - Swah obserwowała hybrydę lwa i jej zachowanie. Zupełnie jakby przesadziła z herbatą, co w sumie nie byłoby dziwne. Jednak to nie było to. Lwica oczyściła futro i chustę z piasku, czekając na odpowiedź Chay.

Blizzard - 2014-03-11 17:41:23

Utulivu:
*Podszedł bliżej. Z takiej odległości zobaczył, że to grupka bardzo zróżnicowanych zwierząt. Skrył się w wysokich trawach.*

Chay - 2014-03-11 17:46:26

Chay kichnęła.
- Już... W porządku. ...czyli za jakiś czas znów będzie się tak zachowywać. Od rana miała takie ataki. Dziwne, pierwszy raz spotkała się z takim działaniem kocimiętki. Pociągnęła nosem. Znów ten dziwny zapach, jakby... Kilku zwierząt zmieszanych w jedno. Popatrzyła na Swahili.
- Czy... Jest tu ktoś jeszcze? Spytała.

Mariko - 2014-04-06 18:37:21

Wylądowała na drzewie. Obserwowała lwice o jasnej sierści.

www.pokemonlind.pun.pl www.otservlist.pun.pl www.odk1.pun.pl www.warzywko.pun.pl www.kanter-strajk.pun.pl